PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11007}

Nagi instynkt 2

Basic Instinct 2
5,3 13 021
ocen
5,3 10 1 13021
Nagi instynkt 2
powrót do forum filmu Nagi instynkt 2

Komedia roku!

ocenił(a) film na 1

Wybrałam się na ten film z premedytacją, wiedząc że to koszmarny gniot. Film zaczyna się od przejazdu sportowym autem przez Londyn z prędkością ok. 160 km/h. (przyjmijmy, że w Londynie nie ma wieczorem dużego ruchu na ulicach). Pan wkłada pani rękę pod kieckę i głębiej, aż doprowadza panią do orgazmu, po którym pani z wdziękiem woduje auto. Pani udaje się wydostać z auta, jednakże pan nie ma tyle szczęścia (komentarz P. do zachowania pana: ?i po co tam łapy pchał??).

Następnie cały film stanowi rozważania nad kwestią kto zabił. Ona zabiła, nie, to on zabił. Ona kłamie, oni kłamią, on kłamie, ten nie mówi prawdy, ale oni nie zabili, bo on zabił i on kłamie itd. W kolejnych scenach Sharon S. pojawia się w co raz bardziej wyzywających wdziankach. Na przykład, udając się na sesję do terapeuty, zakłada wieczorową suknię z odkrytymi plecami, dekoltem do pępka i rozporkiem po same majty, także kiedy rozkłada się na leżance, nie bardzo wie, jak się usadowić, żeby cała suknia nie owinęła się jej wokół szyi. W innych scenach pojawia się w przymałych bluzeczkach, boleśnie rozwartych na piersiach, często nawet nie maskujących sutków. Z minuty na minutę, przebieranki te, zamiast pobudzać wyobraźnię, śmieszą. Nie wspomnę o przechadzaniu się, zalotnym paradowaniu, zarzucaniu grzywą i podrywaniu psychiatry o kamiennej twarzy ? żenada.

W filmie pojawiają się także fragmenty powieści pisanej przez bohaterkę, kreowaną przez wyśmienitą Sharon S. Kolejne akapity powieści sprowadzają się do następującego schematu: przyszedł do niej, nie wiedział co chciał, ona wiedziała, poszli do łóżka, on/ona zabił(a) pana/panią X.

Kolejny fascynujący element tego filmowego arcydzieła, w stylu wybitnego twórcy filmowego Eda Wooda, to tzw. sceny łóżkowe. Pan psychiatra przeczytał książkę omawianej powyżej pani, z której dowiedział się, że można kochać się w pozycji ?od tyłu?. Nieszczęsny, zapomniałby o tej nowatorskiej pozycji, gdyby podczas seksu z młodą kochanką, nie spojrzał wymownie na właśnie przeczytaną książkę i widniejącą na jej okładce, buzię autorki. Czytanie poszerza horyzonty - nie od dziś.

Kolejna urzekająca scena, wskazująca na jakieś kowbojskie inklinacje pani, to scena seksu z panem psychologiem. Pani podczas kopulacji sięga ręką pod łóżko i ma zamiar coś spod niego wyciągnąć. Spodziewałam się jakiegoś ostrego lub ogłuszającego narzędzia, a pani ze zręcznością Johna Wayne'a, zarzuca panu na szyję pętlę z paska od spodni!! Spróbujcie to zrobić w domu, życzę powodzenia!

W finałowej scenie następuje kontynuacja rozważań, kto kłamie, kto zabił i kto kogo powinien zabić. Ginie najbrzydszy. Ten z kamienną twarzą trafia do miejscowych Tworków, a pani w końcu dochodzi do wniosku, że jednak zacznie się ubierać, jednak nie zrezygnuje z pisania. Co za niefart.

Tragedia, żenująca kobieta w średnim wieku, odgrzewająca bardzo stare kluchy. Lipa na całego. Ubawiłam się przednio, przy zażenowaniu reszty widowni.

Już za 10 lat będą sprzedawać ten film w pakiecie z "Planem 9 z kosmosu"!

ocenił(a) film na 6
kk76

A już się bałem, że sam będę musiał coś w ten deseń napisać :) Dzięki za wyręczenie. Trafniej bym tego nie ujął.
Dodam tylko,że ten film ma niespotykaną wręcz galerie postaci. Albo źli albo jeszcze gorsi. Dochodzą jeszcze kompletni idioci. Nie ma postaci, z którą by można się było utożsamiać. Po pół godzinnym seansie dochodzi się do wniosku, że najlepszym zakończeniem filmu było by zrzucenie bombki na miasto i było by po krzyku. Jedynym atutem filmu mogła by być zgrabnie poprowadzona intryga ale niestety psują ją irracjonalne postępowania bohaterów.
Tak to teraz sobie wypisuje i dochodzę do wniosku, że 6/10 to jednak za wysoka ocena - "idę" ją zmienić :)

ocenił(a) film na 7
kk76

czepiasz się szczegółów i bez sensu zniekształcasz fakty. Trzeba było oglądac ze zrozumieniem. Ci którzy spodziewli się poscigów, latających samochodów, wybuchów i tekstów: "stój bo cie kur... zabije" będą roczarowani. Historia rozwija się po mału (sam byłem znudzony) ale po półowie filmu staje się skomlikowana a na końcu okazuje się ze moze być inne zaskakujące (chociaż nie prawdopodobne) rozwiazanie.
Poprostu trzeba umiec czytac szybko pojawiający sie tekst pod obrazem. Codziennie wychodzą takie gnioty ze nawet szkoda czasu na czytanie ich tytułów, a to poprostu niezły film kryminalny ze świetną kreacją Sharon Stone.

ocenił(a) film na 6
Aldon

Piszesz, że trzeba czytać ze zrozumieniem a sam nie zrozumiałeś autorki. Mówisz o szybkim czytaniu literek pod obrazem a nie wyłapałeś z tekstu faktu, że autorka była na tym filmie w kinie a więc na 99% z lektorem. Zaznaczasz, że pewnie jest osobą lubującą się w pościgach wybuchach i czymś tam jeszcze chociaż w Jej wypowiedzi nie ma narzekania na brak akcji. I ty mi chcesz wmówić, że nadążyłeś za intrygą? Intrygą, która była tak nie logiczna , że aż w rzeczy samej zaskakująca :)
Nie rozpisze się na temat tego co było nie tak bo już nie mam tego filmu pod ręką a nie zapadł mi w pamięci żebym coś mógł sklecić.
Pozdro.

ocenił(a) film na 10
kk76

Naprawdę gratuluje recenzji, powinnaś w jakiejś gazecie pisać i przyznam że dawno sie tak nie uśmiałam .Chociaż uważam ,że film był nie najgorszy , to zgadzam się po części z tym co napisałaś.

kk76

Szczera prawda, film poniżej normy. Za dużo gadania, za dużo estetyki.. Obejrzeć warto, tylko dla zasady...

ocenił(a) film na 6
patsap

Drogi Kalvisie, w którym kinie puścili Nagi Instynkt z lektorem ?

Jeżeli chodzi o autorkę tematu - nie rozumiem skąd, oraz w jakim celu ten sarkazm.

"Pan" się nie wydostał z auta, ponieważ nie mógł się ruszać, co jest wyjaśnione w następnej scenie.
Poza tym, nigdzie "łap nie pchał" (dlaczego- patrz wyżej).

Kompletnie nie rozumiem co Ci się w tym nie podoba - "Następnie cały film stanowi rozważania nad kwestią kto zabił" - jak w większości kryminałów, nie mamy rozwiązania podanego w pierwszej scenie, tylko jak bohaterowie, tkwimy w niepewności do końca.

To do czego sprowadzają się książki głównej bohaterki, nie jest żadną tajemnicą. W filmie mamy do czynienia z min. dwoma fragmentami, jak Pani Tramell, nie traktuje swojej pracy nad wyraz poważnie i ambitnie, odpowiadając na pytanie czym się zajmuje.

Psychiatra nie zapomniał o pozycji od tyłu - to był początek jego obsesji na punkcie Pani Tramell. Świadczy o tym dokładne odtworzenie historii powiedzianej przez Catherine (pozycja od tyłu, oplecenie włosów, mocne szarpnięcie), jednocześnie podczas tej sceny Andrew spogląda na zdjęcie, nie na partnerkę.

Spodziewałaś się ostrego narzędzia, no to gratulacje dla scenarzysty i reżysera, film nie jest przewidywalny.

Jeżeli chodzi o końcówkę wypowiedzi, mam nadzieję, że nie należysz do tej grupy która przeszkadza innym w oglądaniu ponieważ chce wyrazić swoje uczucia podczas spektaklu. Jeżeli tak zaznaczam, że jest to niekulturalne zachowanie, dodatkowo bardzo nieprzyjemne dla pozostałych widzów.

Moim zdaniem, nie było to dzieło wybitne, jednak rozszerzając skalę poza czarno białą, uważam że jest to dobry film. Sharon zarówno jako aktorka, jak i kobieta prezentuje się bardzo dobrze.

Jako sequel, nakręconony po wielu latach, do tego sequel tak znanego i doceniocnego filmu, autorzy mieli przed sobą BARDZO ciężkie zadanie - uważam, że spisali się bardzo dobrze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones