PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11007}

Nagi instynkt 2

Basic Instinct 2
5,3 13 021
ocen
5,3 10 1 13021
Nagi instynkt 2
powrót do forum filmu Nagi instynkt 2

Nic dziwnego, że zapomniana już trochę Sharon Stone tak chciała zagrać w drugiej części Nagiego instynktu - filmu, który przyniósł jej wielką sławę. Czternaście lat po pierwszej części, przez swój upór i determinację udało jej się doprowadzić do realizacji sequela. Niepotrzebnie? No, nie do końca...

Druga cześć Nagiego Instynktu okazała się klapą. Posypały się złote maliny, recenzenci byli bardzo krytyczni, widzowie z resztą też. Faktycznie film rewelacyjny nie jest, ale z drugiej strony nie jest to też gniot.

Sequel rozpoczyna się bardzo obiecująco. Szybka, dobrze nakręcona, klimatyczna scena pokazująca Catherine pędzącą nocą przez ulice Londynu jest najlepszą w całym filmie. Niestety po tym małym trzęsieniu ziemi napięcie zaczyna równomiernie spadać. Przez to cały film oglądamy raczej z obojetnością. Mało tu życia, napięcia, zaskakujących czy ekscytujących scen. Wszystko jest płaskie, nijakie, sterylne, grane na siłę.

Jeśli chodzi o aktorów to panowie się tu zupełnie nie popisali. David Thewlis i David Morrissey grają drętwo. Ten pierwszy udaje groźnego i zdeterminowanego policjanta, a drugi zagubionego i opierającego się rozbudzanym przez Tramell instynktom. Co gorsze jednak pomiędzy nim, a Stone nie wyczuwamy ani trochę napięcia. Nic nie iskrzy, a pokazywany romans jest naciągany aż do bólu. Stone stara się być przez cały film uwodzicielska, ale zapomina, że jej czas już powoli mija i na niektóre zachowania nie może już sobie pozwolić. Są jednak na całe szczęście w filmie momenty - szczególnie te gdy Stone jest uśmiechnięta i spokojna - w czasie których pojawiają się przebłyski dawnej Catherine. Wtedy film ogląda sie znacznie lepiej.

Wydaje mi się, że twórcy trochę się zagubili i sami nie wiedzieli co chcą tym razem pokazać. Z jednej strony dążyli do ciekawej historii kryminalnej, z drugiej myśleli, że zaszokują widzów scenami erotycznymi (których znowu aż tak dużo w filmie nie ma). I tak samo chyba i Stone się zagubiła i nie wiedziała do końca czy ma grać dawną, czy nową - starszą Catherine.

Problem z drugą częścią leży także w samej historii opowiadanej przez twórców. Bo gdy po senasie głębiej się nad nią zastanowimy, to okazuje się, że nie ma ona prawie wogóle sensu. Motyw postępowania Tramell jest conajmniej niejasny, jeśli nie zupełnie niezrozumiały. I choć w filmie wszystko na końcu się wyjaśnia - na dwa sposoby - to widać gołym okiem, że coś tu nie gra, że ktoś tu coś naciągnął i to bardzo...

Na plus można zaliczyć bardzo ładne zdjęcia Gyula Padosa oraz fantastyczną, próbującą budować klimat muzykę Johna Murphya, który napisał nowy - powolny ale wpadający w ucho temat przewodni i zgrabnie połączył go w niektórych scenach z tematem z pierwszej części napisanym przez Jerrego Goldsmitha.

O dziwo Nagi Instynkt 2 ogląda się dobrze i pomimo tylu wad, film ani nie nuży - oglądałem późno w nocy i nie zasnąłem - ani nie irytuje. Oczywiście mogło być znacznie lepiej, ale jak na sequel i tak jest dobrze...

5/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones